Wczoraj została mi ofiarowana stara książka w płóciennej oprawie o pożółkłych stronach zapełnionych stylową niemiecką czcionką. Dotyczy ona tematów anatomicznych, które zobrazowane zostały odpowiednimi rycinami. Pozycja ta wpisuje się w pewien sposób w nurt gabinetu osobliwości, jednakże przeglądam ją z pewną nieśmiałością, unikając co niektórych ilustracji. A o to pierwszy magnes z użyciem wspomnianej czcionki:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxvSIKze3D2hYRTi205zLZsiI6Tg0mwVUEF8jvQ1yOPEZPo2ZnuwFG0oOwihWhQoCyu_zGcBqmPFv6yUMgOdvsTRBnoooYzuV9TtOsIapsO-IkuupbNnrYRSgKU4-fUP69_6gtAduBCA/s400/magnes+blog.jpg)
Na wczorajszym spacerze znalazłam dzwonki, które zwykłam niegdyś widywać podczas górskich wędrówek i które darzę sentymentem. Te rosły sobie w zupełnie nieprzyjaznym miejscu, zupełnie jakby przeniesione z krainy wróżek. Zabrane do domu, wniosły troszkę magii na letni stół.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6Hn1CLlcj0GDbYYqDWpI6TK6-Ql6xi1yPTMAvhfjMaQsan5mW0TvO6eQ1xm75NMng1EVP3hjqhXKgL016_NunsaDSQlxp0i2sqSh_NzWZG9yo2zPtXtKA-MZyF0D_zPAPj3tCGTTz5Q/s400/dzwonki+blog.jpg)
I was given a vintage book yesterday. Its dusty pages are covered with stylish German font and a whole volume has a bit of a spooky air. I used its page to alter a heart-shaped magnet.
When I was taking a walk nearby my place I came across lovely flowers known as bluebells. I haven't seen wild bluebells blooming for ages. I took them home and now they remind me of a fairyland forest.
When I was taking a walk nearby my place I came across lovely flowers known as bluebells. I haven't seen wild bluebells blooming for ages. I took them home and now they remind me of a fairyland forest.
Piękne, wszystko piękne - i dzwonki i książka i magnesik
OdpowiedzUsuńIstny skarb dostałaś! Ja tam bym się nie odważyła chyba pociąć takiej książki... Ale z drugiej strony pokusa do wykorzystania w ciekawych projektach - przeogromna :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńidealnie zgrane w magnetyczną całość:)!
OdpowiedzUsuń