7 stycznia 2012

Zimowe ptaszki


Drewniana zawieszka rodem ze skansenu nabrała całkiem nowego wymiaru po spotkaniu z farbami i nożyczkami. Ptaszki wysiadujące jajka to jak można zauważyć moja mała obsesja, a szczególnym sentymentem darzę nakrapiane beżowe lub błękitne jajeczka. Czekam na śnieg i małe ślady ptasich nóżek wokół karmika i sikorki kołyszące się na słonince. Można je podglądać pośród płatków zawiewanego śniegu z kubkiem herbaty w ręku. Zawieszka kojarzy mi się troszkę z ośnieżoną gałązką na której przysiadły zarumienione od mrozu ptaszki wypatrujące wysypywanych ziarenek.


I painted and embellished this simple wooden hanger from a country museum shop with pieces of avian ephemera. Its white twiggies remind me of the last winter mornings and pictures of bird tracks in the snow leading to their seed feeders.

2 komentarze:

  1. No tak, skoro nie ma śladów na śniegu,w każdym razie w mojej okolicy śniegu brak, należy stworzyć sobie śniegow-ptasią zawieszkę okienną... Śliczna!

    OdpowiedzUsuń

:)