Uwielbiam art journaling za nieodpartą potrzebę przelewania emocji
na papier. Wieczorna przygoda z farbami i papierami pozwala się wyciszyć i nabrać dystansu do tego cię wydarzyło. A
skoro mój książkowy journal pękał w szwach nadszedł dobry moment na
wypróbowanie nowej bazy od Faber-Castell. Moją zmagania z bazą i mediami
możecie prześledzić tutaj.
Zapraszam też do rzucenia okiem na świeży numer Life Paper Scrapbook, gdzie znów miałam zaszczyt zagościć.
I do love art journaling and every once in a while
I must to transcribe my emotions onto paper. Since my latest journal
burst at the seams I decided to try out Faber-Castell one. It is
dedicated to all media and I came to the grips with four out of the
eight mentioned techniques: texturing, painting, collage and
embellishing. You may find the whole process here.
In the meantime, why not to flick through the fresh issue of Life Paper Scrapbook where I'm proud to be published.
In the meantime, why not to flick through the fresh issue of Life Paper Scrapbook where I'm proud to be published.